Tradycyjnie już, jak w każdą niedzielę grupa polskich praktykantów z Mallow z samego rana wyruszyła na kolejną wycieczkę. Celem naszej podróży było tym razem zachodnie wybrzeże Irlandii, a konkretnie Klify Moheru.
Pierwszym przystankiem po dwugodzinnej podróży była Lahinch Beach – mała wioska rybacka. Silny wiatr i duże fale sprawiają, że jest to ulubione miejsce surferów. Spacer brzegiem Oceanu Atlantyckiego oraz przechadzka po falochronie zbudowanym z ogromnych głazów sprawił, że doceniliśmy piękno tego miejsca. Pomimo niskiej temperatury można było zaobserwować wielu surferów zmagających się z żywiołem. Spoglądając na nich z zazdrością postanowiliśmy sami spróbować swoich sił na desce. Dzięki zaradności, pomysłowości i sztuce pertraktacji jednego z naszych uczniów mieliśmy okazję doświadczyć jakie to uczucie (na pomoście).
Następnie dotarliśmy do celu naszej wyprawy – Klifów Moherowych. Już po chwili okazało się, że warto było tu przyjechać, pomimo dużej odległości. Niezapomniane widoki - wzburzony ocean, ruiny zamku i obijające się o klify fale nadawały klimatu. Wycieczki nie zepsuła także typowa irlandzka pogoda; zdjęcia i wrażenia pozostaną niezapomniane.