"Kto ratuje jedno życie – ten ratuje cały świat" było hasłem spotkania z cyklu "Jest taka cierpienia granica…", które jak co roku z okazji szkolnych obchodów Miesiąca Pamięci Narodowej zorganizowały Panie: Ewa Boryca i Ksenia Hadryan. O "Sprawiedliwych wśród Narodów Świata", czyli Polakach ratujących Żydów w czasie II wojny światowej licznie zgromadzonej młodzieży "Meritum" opowiadali zaproszeni goście, czyli 91 – letni Pan Józef Zięcik, Pani Halina Zięcik oraz Pan Mirosław Domin. Przejmujące opowieści tegorocznych gości poprzedziła prezentacja multimedialna, którą przedstawiły uczennice z klasy Ia LO – Zosia Durczok i Jessica Konieczna. Uczennice przypomniały, że tytuł "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata" przyznaje Instytut Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem w Jerozolimie osobom i rodzinom, które w czasie II wojny światowej z narażeniem własnego życia i bezinteresownie ratowały skazanych na zagładę Żydów. Podkreśliły też, że to właśnie Polacy stanowią największą liczbę osób uhonorowanych. Zosia i Jessica zaznaczyły, że obok znanych i zasłużonych Polaków takich jak: Irena Sendler czy Henryk Sławik, istnieje rzesza bezimiennych, zwykłych ludzi, wśród których znalazła się rodzina Pana Zięcika. Pan Józef Zięcik ze wzruszeniem opowiadał o tym, jak w 2014 roku odebrał w imieniu swoich nieżyjących już rodziców Julii i Kazimierza Zięcików medal i dyplom honorowy "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata". Z chęcią przybliżył niezwykłą historię swojej rodziny, która w latach 1943 – 1944 ukrywała w dwóch ziemiankach w swoim gospodarstwie w Tarnopolu 13 – osobową grupę żydowskich uciekinierów z likwidowanego getta. Z dumą wspominał, że heroiczną decyzję o pomocy Żydom podjął jego ojciec Kazimierz z pobudek czysto humanitarnych, mimo ryzyka utraty życia całej swojej rodziny. Pan Zięcik podkreślił, że ciężar przechowywania i wyżywienia 13 dodatkowych osób w tak trudnych warunkach wzięli na siebie wszyscy członkowie rodziny, także on sam i jego trzej bracia. Opowieść Pana Józefa Zięcika przeplatana była pokazem rodzinnych zdjęć oraz starych fotografii z Tarnopola. Uwieńczeniem jego wspomnień była filmowa relacja z uroczystości wręczenia medalu, podczas której przemawiał Pan Jurek Hirschberg – syn ocalonych przez Zięcików Róży i Salomona Hirschbergów. O tragicznym losie innej polskiej rodziny, która poświęciła swoje życie, ratując Żydów w czasie II wojny światowej przepięknie i mądrze opowiadał Pan Mirosław Domin – wieloletni Prezes Towarzystwa Opieki nad Oświęcimiem i redaktor Biuletynów Oświęcimskich. Zaprezentował on przejmującą historię rodziny Ulmów ze wsi Markowa, która nie miała tyle szczęścia co Zięcikowie z Tarnopola. Za ukrywanie w swoim domu dwóch żydowskich rodzin Wiktoria i Józef Ulmowie w 1944 roku zostali rozstrzelani na oczach swoich dzieci, po czym egzekucja dosięgła wszystkie sześcioro dzieci, włącznie z siódmym, jeszcze nienarodzonym. Bohaterska postawa Ulmów została uhonorowana medalem "Sprawiedliwy wśród Narodów Świata", który pośmiertnie został im przyznany w 1995 roku. Pan Domin swoją opowieść o rodzinie Ulmów podsumował ewangelicznym przesłaniem: "Albowiem nie ma miłości większej niż ta, gdy brat oddaje życie za brata swego… Spotkanie ze "Sprawiedliwymi wśród Narodów Świata" było dla młodzieży "Meritum" żywą lekcją historii, upamiętniającą zwykłych Polaków, którzy w czasach zhańbienia człowieczeństwa pozostali przyzwoitymi ludźmi. Natomiast przesłaniem spotkania niech zostanie hasło: "Nie zamykajmy się na innych!", bowiem dostrzeganie drugiego człowieka i pomoc w trudnych sytuacjach są ponadczasowe.
